Zaproszono mnie do radia!
We wtorek, 9 czerwca o godzinie 18:00 będę wraz z małżonkiem
gościem Radia Praga. Zaproszono nas do audycji „Praska Ferajna”. Audycja poświęcona będzie warszawskim książkom "Pan Whicher w Warszawie" i "Opowieści praskie". Gospodarzem
programu będzie Karol Bulski.
Aby posłuchać Radia Praga kliknij tutaj. (Klikamy link "Słuchaj Radia Praga", w górnym, prawym rogu). Zapraszam!
Super :)
OdpowiedzUsuńCzyim małżonkiem? :)
OdpowiedzUsuńMoim osobistym :)
UsuńCo tu tak pusto? I głucho? Dawać mi tu jakąś recenzję!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam z przyjemnością "Pana Whichera...", ale nie znam jeszcze "Opowieści praskich". Zawsze mam zaległości!
OdpowiedzUsuńakysz
Jakbyś miała problem ze zdobyciem "Praskich" daj znać.
UsuńZamówiłam. Niechże Autorzy piszą i zarabiają. Autograf może wydębię przy innej okazji.
OdpowiedzUsuńAutorzy piszą :) Z zarabianiem różnie bywa, ale ziarnko do ziarnka...
UsuńAutografem służymy przy najbliższym spotkaniu. Zawsze mamy przy sobie długopis na wypadek nagłego ataku rozszalałych fanów :)
Trafiona, zatopiona. "Opowieści praskie" cudne są. Hough.
OdpowiedzUsuńRozważam zakup większej ilości w celu rozdawania znajomym. Do grudnia i Mikołaja raczej nie doczekam. Zacznę w kwietniu?
Profesorę pokochałam natychmiast, za ...całokształt. Chociaż to pćmy łagodne przypieczętowały uczucie.
"Opowieści..." sprzedają się jak ciepłe bułki, mam nadzieję.
Czegóż tu Autor nie wymieszał? Ingrediencje wysokie i niskie, a smakują wspaniale!
Nieoczekiwanie dla osobistego małża - buszuję w biblioteczce, bo mi się Grabiński ulubiony zapodział,a Tyrmanda "Zły" - rozsypał.
Gratulacje dla Autora. Spóźnione, lecz szczere!
akysz
Dziękuję ślicznie w imieniu Autora!
UsuńMinęło kilka dni i wcale mnie nie puścił entuzjazm. Gorzej, bo tęsknię za ciągiem dalszym, co jednak grozi wyludnieniem dzielnicy ze względu na marny los bohaterów.
OdpowiedzUsuńakysz
Być może ciąg dalszy nastąpi. Autor ma pomysły :)
UsuńProfesora wylądowała w szpitalu. Tak mam zakarbowane dla własnej pociechy. Najwyżej mnie Autor obsobaczy, bo dawno rzecz rozpisał. Kilka młodych wiedźm też by się przydało, mimo naoczności pojęcia ginącego gatunku. Z drugiej strony - moda na przedchrześcijańskie gusła to już jakaś nisza. Może i nie mała.
OdpowiedzUsuńMiło mi, że szanownej akysz spodobały się "Praskie opowieści". Jest jeszcze jedno opowiadanie z tego cyklu: "Cmentarz na Pradze", ukazało się w piątym numerze "Opowieści niesamowitych"
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
T.B.
eeee... troszkę ŻEM się spłoszyła wywołaniem Autora..., no.
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobrą i złą informację. Jest jeszcze jedno opowiadanie - świetnie!
Tylko jedno????
Znajdę.
Z punktu widzenia czytelnika Autor, również Pan Tomasz Bochiński, jest tworem mitycznym. Mimo zdjęcia na okładce i nawet jakichś dat z życia.
To znaczy takiego czytelnika, który - choć wielbi - nie lata na na wieczorki autorskie (a potem latami żałuje).
Nureczko. Nie znajdę. Maszże jakiś zapas lub wersję elektroniczną? Odpłatnie, rzecz jasna.
OdpowiedzUsuńGłównie Edgar Allan Poe wyświetla się dostojnie, ale ten stoi na półce, jeśli nie tu, to w panieńskiej biblioteczce. Dobrze ocenianego tomu V "Opowieści niesamowitych" - ni hu hu.
Myślę, że coś się da zrobić. Poszukam i dam znać.
UsuńCzy szanowna Para Pisarska żyje aby po Światowym Dniu Książki?
OdpowiedzUsuńŻyje, ale co to za życie :)
UsuńCztery lata później sama się dziwię ówczesnej beztrosce - wpadłam prywatnie w służbowy, całkiem Dukajowy sak (niegrawitacyjny modelunek czasoprzestrzeni). Przyspieszona i wyżęta - widzę, że wcale nie jest lepiej poza tym sakiem. Życzę zdrowia.
OdpowiedzUsuńZaległości mam więcej, niż zdążę nadrobić! Nowa książka Nureczki.
Chociaż - dla odmiany - załapałam się na świetne, wg Autora - przeleżane, opowiadanie w NF.
akysz