POŻEGNANIE Z RYXEM
Autor: Mariusz Wollny
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-63-1623-82
Liczba stron: 488
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-63-1623-82
Liczba stron: 488
Trzeci tom przygód Kacpra Ryxa. Już sam fakt, że po przeczytaniu dwóch części sięgnęłam po kolejną o czymś świadczy. Konkretnie, o tym, że powieść Mariusza Wollnego przypadła mi do gustu. Swego czasu pisałam o pewnych różnicach w kompozycji tomu pierwszego (Kacper Ryx) i drugiego (Kacper Ryx i król przeklęty). „Kacper Ryx i tyran nienawistny” ewoluuje w kierunku wyznaczonym przez tom drugi. Coraz mniej mamy historii detektywistycznej, a więcej elementów przygodowych i sensacyjnych. Akcja obfituje w pościgi, bitwy, walki, ucieczki i pogonie. Najwyraźniej taka koncepcja lepiej się sprawdziła, a autor postanowił nie ulepszać tego, co jest dobre. I słusznie. Nie od dziś wiadomo, że lepsze jest wrogiem dobrego. Od chwili zakończenia przygód opisanych w tomie drugim minęło kilka lat. Na tronie zasiada Stefan Batory. Mniej zorientowanym zdradzę, że to właśnie ten władca, jakże wychwalany przez nauczycieli na lekcjach historii, jest owym, tytułowym tyranem nienawistnym. Dlaczego? A tego już nie powiem. Nie będę psuć przyjemności.
Kacper postrzał się, ale nie na tyle, by sprawy sercowe zupełnie wywietrzały mu z głowy. Wręcz przeciwnie, jego uczucie do Janki przybiera znamiona obsesji. By zdobyć serce wybranki porzuca nasz bohater na czas jakiś Karków, by wraz z królem i jego wojskiem walczyć z Moskalami o Inflanty. Jak to na wojnie musi znosić wszelkie niewygody, pokonywać niebezpieczeństwa, stawać twarzą w twarz z okrucieństwem. Przemierza przy tym kawał świata, a my wraz z nim. Autor po raz kolejny zabiera nas na wyprawę do XVI wiecznej Rzeczpospolitej, wspaniale pokazuje czasy i obyczaje, jak z rękawa sypie ciekawostkami.
Nad zaletami książki mogłabym się jeszcze długo rozwodzić, ale byłby to nudne powtórzenia. Wszystko dobre (i złe) co powiedziałam o dwóch poprzednich częściach odnosi się też do tomu trzeciego. Muszę jednak przyznać, że tom trzeci podobał mi się najmniej. Odniosłam wrażenie pewnego chaosu i mniej wyraźnej niż dotychczas linii przewodniej. Aczkolwiek, po chwili namysłu muszę dodać małe zastrzeżenie: moje niezadowolenie może (choć wcale nie musi) wynikać z tego, że znaczną część powieści „Kacper Ryx i tyran nienawistny” stanowią opisy bitew wszelakich, a nie są one tym, co lubię najbardziej. W zasadzie toleruję, ale bez scen bitewnych mogłabym się spokojnie obejść.
Kacper postrzał się, ale nie na tyle, by sprawy sercowe zupełnie wywietrzały mu z głowy. Wręcz przeciwnie, jego uczucie do Janki przybiera znamiona obsesji. By zdobyć serce wybranki porzuca nasz bohater na czas jakiś Karków, by wraz z królem i jego wojskiem walczyć z Moskalami o Inflanty. Jak to na wojnie musi znosić wszelkie niewygody, pokonywać niebezpieczeństwa, stawać twarzą w twarz z okrucieństwem. Przemierza przy tym kawał świata, a my wraz z nim. Autor po raz kolejny zabiera nas na wyprawę do XVI wiecznej Rzeczpospolitej, wspaniale pokazuje czasy i obyczaje, jak z rękawa sypie ciekawostkami.
Nad zaletami książki mogłabym się jeszcze długo rozwodzić, ale byłby to nudne powtórzenia. Wszystko dobre (i złe) co powiedziałam o dwóch poprzednich częściach odnosi się też do tomu trzeciego. Muszę jednak przyznać, że tom trzeci podobał mi się najmniej. Odniosłam wrażenie pewnego chaosu i mniej wyraźnej niż dotychczas linii przewodniej. Aczkolwiek, po chwili namysłu muszę dodać małe zastrzeżenie: moje niezadowolenie może (choć wcale nie musi) wynikać z tego, że znaczną część powieści „Kacper Ryx i tyran nienawistny” stanowią opisy bitew wszelakich, a nie są one tym, co lubię najbardziej. W zasadzie toleruję, ale bez scen bitewnych mogłabym się spokojnie obejść.
Autor: Mariusz Wollny
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-75-15199-2
Liczba stron: 560
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-75-15199-2
Liczba stron: 560
Na szczęście, po tomie trzecim następuje tom czwarty, znacznie bardziej dopracowany i staranniej przemyślany. Autor nie miał zresztą innego wyjścia „Kacper Ryx i król alchemików” to ostatnia, zamykająca część cyklu. Trzeba rozwiązać wszystkie zagadki, pozamykać watki, dopowiedzieć to, co do tej pory pozostawało niedopowiedziane. I znowu pojawiło się to, co lubię – zagadki, tajemnice, śledztwo, knucie i intrygi. Mniej jest pościgów i bijatyki, chociażby ze względu na podeszły wiek i szwankujące coraz bardziej zdrowie naszego bohatera. Kacper Ryx nie jest już młodzieńcem, który może całymi dniami obywać się bez snu, jedzenia i wypoczynku. Jest nobliwym panem, którego tu strzyka a tam boli. Zachował jednak przenikliwy umysł i umiejętność docierania do sedna najbardziej zagmatwanych spraw.
Kończąc cykl o Ryxsie, Mariusz Wollny przygotował dla czytelników jeszcze jedną niespodziankę. Dopuścił do głosu postacie stanowiące dotychczas tylko tło – na przykład Jankę i Kacpra junior. Na scenę powróci też kilku starych wrogów Kacpra.
Dla tych, którzy tak jak ja polubili pisarstwo Wollnego mam dobrą wiadomość. Autor przygotował ciąg dalszy cyklu, opowiadający o przygodach Kacpra Juniora. Ale o tym w następnym odcinku. Zapraszam do lektury bloga!
Kończąc cykl o Ryxsie, Mariusz Wollny przygotował dla czytelników jeszcze jedną niespodziankę. Dopuścił do głosu postacie stanowiące dotychczas tylko tło – na przykład Jankę i Kacpra junior. Na scenę powróci też kilku starych wrogów Kacpra.
Dla tych, którzy tak jak ja polubili pisarstwo Wollnego mam dobrą wiadomość. Autor przygotował ciąg dalszy cyklu, opowiadający o przygodach Kacpra Juniora. Ale o tym w następnym odcinku. Zapraszam do lektury bloga!
Opinia zgłoszona do wyzwania: Z literą w tle
Opinia zgłoszona do wyzwania: Klucznik